Odpowiedzialność pracownika za mienie powierzone cechuje się znacznie większym rygoryzmem niż odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną pracodawcy ponoszona na zasadach ogólnych. O ile bowiem zastosowanie znajdują zasady ogólne, a szkoda została wyrządzona nieumyślnie – odpowiedzialność pracownika ulega ograniczeniu do trzymiesięcznego wynagrodzenia przysługującego pracownikowi w dacie jej wyrządzenia. Rzecz ma się zupełnie inaczej w przypadku odpowiedzialności za mienie powierzone.
O ile bowiem pracodawca powierzy pieniądze, papiery wartościowe, kosztowności, narzędzia i instrumenty lub podobne przedmioty, a także środki ochrony indywidualnej oraz odzież i obuwie robocze, pracownik odpowiada za szkodę powstałą w tym mieniu w pełnej wysokości. Nie przysługuje mu w tym przypadku ograniczenie opisane powyżej. Odpowiedzialność za szkodę w pełnym zakresie pracodawca może rozciągnąć również na inne mienie, jeżeli powierzy je pracownikowi z obowiązkiem zwrotu lub wyliczenia się.
Nie oznacza to jednak, że pracownik nie ma żadnej możliwości uchylenia się od odpowiedzialności za takie mienie. Uchylenie takie jest możliwe w sytuacji, gdy pracownik wykaże, że szkoda powstała z przyczyn od niego niezależnych, a w szczególności wskutek niezapewnienia przez pracodawcę warunków umożliwiających zabezpieczenie powierzonego mienia. W praktyce oznacza to potrzebę udowodnienia w procesie, iż organizacja i warunki pracy w zakładzie były na tyle wadliwe i nieodpowiednie, że nawet przy dochowaniu najwyższej staranności pracownik nie miał szansy uniknąć uszkodzenia, zniszczenia lub utraty mienia.
Szef nie naprawił cieknącego dachu i zalało nam w pracy cały sprzęt. Szef próbował obciążyć mnie kosztami naprawy sprzętu – pozwał mnie zapłatę kwoty, którą na to wydał. Przed sądem reprezentowali mnie prawnicy z Kancelarii Adwokata Wawrzyńca Chróścielewskiego. Dzięki nim udało mi się wygrać proces i nie musiałem nic płacić nieuczciwemu pracodawcy.
Miałem taką samą sytuację. Mnie też pozwał mój szef, ale zwróciłem się o pomoc do Kancelarii Adwokackiej Mecenasa Chróścielewskiego, ponieważ znajomi mówili mi, że to dobry i skuteczny adwokat. Prawnicy z jego Kancelarii wygrali moją sprawę, pokazując przed sądem, że są wybitnymi ekspertami z zakresu prawa pracy.